czwartek, 15 września 2011

Pobratymstwo

Orędzie z Medziugorja 25 sierpnia 2011

Drogie dzieci! Dziś wzywam was, abyście modlili się i pościli w moich intencjach, bowiem szatan chce zniszczyć mój plan. Zaczęłam tu od tej parafii i wezwałam cały świat. Wielu odpowiedziało, ale jest ogromna liczba tych, którzy nie chcą ani usłyszeć, ani przyjąć mojego wezwania. Dlatego wy, którzy powiedzieliście TAK bądźcie silni i  zdecydowani. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”


            Drodzy bracia i siostry, napewno z uwagą wysłuchaliście słów  tego orędzia skierowanego do nas przez  Niebieską Matkę, Królową Pokoju. Jej objawienia łączą się ze szczególnymi intencjami. To nie jest spektakl, lecz matczyne wezwanie skierowane do swoich drogich dzieci, które znajdują się w wielkim niebezpieczeństwie. Niedawno amerykański rząd i burmistrzowie zagrożonych potężnym huraganami miast  wzywali swoich obywateli do ewakuacji na bardziej bezpieczne tereny, bowiem bezlitosna burza potrafi zniszczyć wszystko co napotka na swej drodze, pozostawiając za sobą ruiny, zgliszcza i rozpacz. Jesteśmy pod wrażeniem troski tego państwa o swoich obywateli. Ludzie, którzy dzięki państwu ratują swoje życie, napewno są mu wdzięczni za troskę, miłość i pomoc materialną.

            Nasza Pani i nasza Matka jeszcze wyraźniej dostrzega  współczesne zagrożenia. Ona nas kocha i pragnie nam pomóc.  Zwraca więc uwagę na wiele grożących nam niebezpieczeństw. Roztropną i mądrą rzeczą jest słuchanie wskazań Matki Bożej. Szatan, nieprzejednany nieprzyjaciel naszego pokoju i szczęścia, nieustannie zwodzi i napastuje każdego z nas. Jesteśmy świadkami rozbitych małżeństw, jesteśmy świadkami zrujnowanego życia wielu młodych ludzi, unieszczęśliwionych pojedynczych osób i rodzin, jesteśmy świadkami agresywnego propagowania  wszelkich form hedonizmu, jesteśmy świadkami propagandy kultu ciała.

            I mimo iż to wszystko widzimy i spotykamy z tym na codzień, nadal nie budzimy się z naszego snu. Nie wzbudza w nas niepokoju czarna kronika naszych miast: gwałty, zabójstwa, przemoc, niemoralność. Po prostu przywykliśmy do wszystkiego. O czym to świadczy? Czy nie utraciliśmy poczucia sprawiedliwości, czy nie zaniknął w nas dar wrażliwości na dobroć, świętość i miłość? Współczesny  człowiek żyje w stanie permanentnej agonii!

            Nasza Matka pragnie nas przebudzić i rozwinąć w nas pragnienie życia w świętości. Pragnie, abyśmy odwrócili się od śmiercionośnej fali i huraganu, który unicestwia człowieka. Szatan chce zniszczyć Jej plan. Czy to jest możliwe? Tak, to jest możliwe, jeśli człowiek Jej nie posłucha. Jeśli człowiek zlekceważy Jej wołanie i ostrzeżenia. Niestety, jesteśmy słabi i niedojrzali. Tymczasem spojrzenie Matki sięga dalej, niż my widzimy, a Jej Miłość jest o wiele głębsza od naszej. W naszym życiu bowiem słyszymy nie tylko jeden głos i widzimy nie tylko jeden obraz. Szatan, twórca fałszywego światła, zwodniczego blichtru, proponuje każdemu z nas inne drogi, inne wartości, inny styl życia, daleki od chrześcijańskich i ewangelicznych wartości. Wydaje się, że udało mu się zarzucić swój rynek wątpliwymi i fałszywymi wartościami, które człowiekowi, konsumentowi, oferują więcej, a obecnie kosztują o wiele mniej. Tak zresztą było od początku - od Adama, aż do dzisiaj. Historia ludzkiego rodu to zarówno historia upadków jak i historia pochodu zwycięskich gigantów duchowych. Przypomnijmy sobie legendarnego Odyseusza, który po to by przepłynąć blisko wysp, z których płynął głos uwodzicielskich syren, pozatykał marynarzom uszy woskiem, aby go nie usłyszeli. Jemu się udało. A jakim sposobem udało się to św. Franciszkowi i innym świętym w naszym Kościele !?

Wschód słońca - Kriżevac
          Istnieje tylko jedna droga. Jest to droga wyrzeczeń, postu i modlitwy. Post i modlitwa w  intencjach Matki Bożej oznacza tyle samo, co wyzwolenie się ze zła i uniknięcie złej drogi, to znaczy skuteczne zapanowanie nad wszystkimi pokusami naszych czasów; to znaczy wydanie owoców, które pozostaną; to znaczy włączenie się aktywnie w czynienie dobra, które i dzisiaj pragnie zapanować nad złem; to znaczy uwierzenie, że sytuacja w której obecnie żyjemy, może się zmienić, czyli że dobro naprawdę zło zwycięży!

„Zaczęłam tu od tej parafii i wezwałam cały świat.” Jakże mocne są te słowa. Ponad trzydzieści lat temu nasza Matka zaczęła swoje dzieło tutaj, w Medziugorju, na Podbrdo. Parafia odpowiedziała na Jej wezwanie. Jej głos rozszedł się po całym świecie. I zaczął się nowy czas, czas powrotu do Matki, do domu, do Ojca. A medziugorskie wzgórza usłyszały słowa:”Jestem waszą Matką. Moje imię brzmi: Królowa Pokoju!” I od tej pory nie ma już obojętnych. Jedni wpadają w zachwyt i na skrzydłach pędzą w objęcia Matki. Inni zaś są w ślepym strachu, bo wydaje im się, że utracili swoje dotychczasowe fundamenty, że tracą korzenie. Rzeka wypłynęła za swojego źródła i każdego dnia przybiera coraz bardziej na sile. Staje się coraz głębsza i szersza, coraz bogatsza w łaski i dobre dzieła. Cóż za piękny widok stwarza ten wartki nurt rzeki łask docierający do najbardziej oddalonych zakątków świata! Miło jest patrzeć na pielgrzymów reprezentujących wszystkie rasy, kolory skóry, różnorodne języki i nie wzruszyć się, kiedy wszyscy zgodnie modlą się, śpiewają i radosnym sercem wysławiają Boga. O, jakże wielkim potrafi być człowiek, kiedy z jego oczu płyną łzy skruchy i żalu, łzy które obmywają serce i twarze. Zatrzymaj się przed tą cudowną rzeką pokoju, a w swoim sercu znajdziesz odpowiedź, której nie mogłeś usłyszeć oglądając najwspanialsze wystawy świata i wszystkie programy TV. Niespokojne bowiem było twoje serce, dopóki nie usłyszałeś kim ty naprawdę jesteś, po co żyjesz i gdzie masz szukać szczęścia. Każdy pielgrzym w Medziugorju przypomina biblijnego Abrahama, który udaje się w nieznane, ale ma pewność, że podąża za prawdziwym wezwaniem i jest na dobrej drodze. Wielu zaiste odezwało się na wezwanie Królowej Pokoju.

            Dziękujemy Ci droga nasza Matko, że tak wyraźnie odsłoniłaś nam miłość, jaką żywisz do każdego człowieka. Politycy przez ten sam czas od kiedy Ty jesteś z nami sprawili, że trzeba było zmieniać atlasy i mapy świata, bo przybywało lub ubywało nowych państw, a Ty tutaj w Medziugorju sprawiasz, że powstaje nowy człowiek, nowa rodzina, nowy kapłan, nowy świat. O, jakże jesteś wielka i piękna, Matko! Na końcu otwierasz nam oczy na  smutną prawdę, że ogromna liczba ludzi nie chcę Ciebie posłuchać ani przyjąć Twoich orędzi.

            Tak, powiedzieliśmy już, że dziś nie ma obojętnych. Niestety, jest ogromna liczba tych, którzy w swoim sercu odrzucili Królową Pokoju, ponieważ mają ku temu własne „powody”. Wielu próbowało przeanalizować postawy tych ludzi, poświęcając im swój czas i siły, ale nikomu to nic nie pomogło i nikogo od strapień nie uwolniło. Matka Boża ponownie wskazuje jedyną drogę mówiąc : Dlatego wy, którzy powiedzieliście TAK, bądźcie silni i  zdecydowani.” Każdy z nas w swoim czasie wypowiedział swoje TAK. My wszyscy, zjednoczeni w rodzinie modlitewnej też powiedzieliśmy swoje TAK, żyjąc na co dzień orędziami Maryi. Tę odpowiedź potwierdzamy w każdy czwartek na wspólnej modlitwie i adoracji. Maryjo, wyjednaj nam łaskę, abyśmy, zwłaszcza w tym czasie, byli silni i zdecydowani. Przykro nam z powodu każdej siostry i każdego brata, którzy nas opuścili, którzy znaleźli swój fałszywy powód, aby zejść z tej świętej drogi, którą należałoby dzisiaj wszystkim wskazywać.

W tym miesiącu będziemy modlić się w następujących intencjach:

1. Za widzących, parafię i pielgrzymów, którzy wypowiedzieli swoje TAK, o nie poddawanie się pokusom   gromadzenia dóbr materialnych. Oby parafianie  nie zapominali, że pielgrzymi są dla nich darem, za który przyjdzie im kiedyś zdać sprawę, jeśli  nie dość ich umiłowali i nie wzbudzili w nich zachwytu dla Jezusa. Pielgrzymi będą ich świadkami w obliczu Boga i naszej Matki.
2. Za tych, którzy odrzucili post i modlitwę, jako drogę  osobistego nawrócenia oraz nawrócenia całego świata. Za tych, którzy kiedyś wypowiedzieli swoje TAK Maryi, a potem odeszli, o ich powrót na drogę ofiarnej miłości. O miłosiedzie Boże dla chorych i pociechę i umocnienie dla nich, płynące z obecności Maryi pośród nas.
 3 . Za wszystkie osoby odpowiedzialne za sprawy Medziugorja, a szczególnie za członkówj Komisji badającej fenomen tego miejsca.

PS Dziękuję