poniedziałek, 20 maja 2013

Igor Štimac: „Modlitwa, a nie wyniki”

Trener chorwackiej drużyny piłkarskiej Igor Štimac:


Igor Štimac
Jak to się stało, że na przygotowanie wybrał Pan Medziugorje?

- Ponieważ tchnie pokojem i miłością,  jest tu wszystko co potrzeba, poza tym będziemy mieć zapewnione wszelkie niezbędne warunki. Wydało mi się miejscem idealnym.

Niektórzy zaczęli pisać, że jest Pan selekcjonerem- księdzem.

- Proszę ich pozdrowić i powiedzieć, że dobrze  byłoby, gdyby się ze mną tutaj pofatygowali. Może niektórzy z nich doznaliby oświecenia i stali się lepszymi ludźmi.

Po tym jak w  ubiegłym roku Manchester City zdobył tytuł, wielu podkreślało, ze stało się to po pobycie Roberto Manciniego w Medziugorju.

 -  No i to jest błąd, bo ja nie udaje się do Medziugorja w celu osiągnięcia jakichś sukcesów sportowych. Nie mam takiego przymusu. Dla mnie priorytetem jest uzyskanie pokoju duchowego. Modlitwa, a nie wyniki. Inni, powiedzmy sobie, też  modlą się o takie sprawy. Jaka jest intencja? Ważne jest zdrowie mojej rodziny i równowaga duchowa. Jestem szczęśliwy, ze znalazłem to tutaj. Jeśli są tacy, którzy nie pojmują, że można to tutaj znaleźć, niech tu przyjadą i niech  sami się o tym przekonają. Jak dotąd nikomu to nie zaszkodziło.

Igor Štimac z przyjaciółmi w Medziugorje
PS Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuję