środa, 25 listopada 2015

Orędzie, 25. listopada 2015

Orędzie, 25. listopada 201


„Drogie dzieci! Dziś wzywam was wszystkich: módlcie się w moich intencjach. Pokój jest zagrożony, dlatego dziatki módlcie się i nieście pokój oraz nadzieję w tym niespokojnym świecie, gdzie szatan atakuje i kusi na wszelkie sposoby. Dziatki bądźcie silni w modlitwie i odważni w wierze. Jestem z wami i oręduje za wami przed moim Synem Jezusem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”


'PS Tłumaczenie z jezyka chorwackiego. Dziękuje

wtorek, 17 listopada 2015

Pobratymstwo


Orędzie Matki Bożej z Medziugorja z 25 października 2015.

Drogie dzieci!

Dzis modlę się za was wszystkich, szczególnie za tych, których serca stwardniały na moje wezwania. Żyjecie w czasie łaski, lecz nie jesteście świadomi darów, jakie Bóg wam daje poprzez moją obecność. Dzieci, również dziś zdecydujcie się na świętość, a za  za przykład bierzcie współczesnych  świętych i zobaczycie, że świętość jest rzeczywistością dla was wszystkich. Cieszcie się dzieci w miłości, że w oczach Bożych jesteście  niepowtarzalni i nie do zastąpienia, gdyż w tym świecie jesteście Bożą radością. Bądźcie świadkami pokoju, modlitwy i miłości. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.

Droga  rodzino modlitewna,
słowa skierowane do nas przez naszą Matkę i Królową Pokoju, powinny dotknąć najczulszych strun naszego serca.  Matka Boża mówi, że modli się za  wszystkie te osoby, których zatwardziałe serca nie reagują na Jej wezwania do nawrócenia, czyli porzucenia dotychczasowych wad i błędnego sposobu myślenia charakterystecznego dla starego człowieka i rozpoczęcia nowego życia w świętości, w bliskości Chrystusa. Często myślimy, że wezwanie do nawrócenia jest skierowane do innych, nie do nas. Uważamy, że te słowa dotyczą zatwardziałych grzeszników o sercach z kamienia. Przyjmując taki punkt widzenia z łatwością odrzucamy wezwanie do nawrócenia czyli zmiany życia, w którym musi być miejsce na codzienną modlitwę, czytanie Pisma Świętego, korzystanie z sakramentów, szczególnie z sakramentu pokuty i eucharystii. W Medziugorju te wszystkie elementy wprowadzono w praktykę życia już od pierwszych dni objawień.

Tymczasem niektórzy wierni i sympatycy Medziugorja bacznie obserwując wciąż od nowa napływające rzesze pielgrzymów, znajdują w tym swoiste upodobanie. Przysłuchują się Ewangelii czytanej w wielu językach świata, oglądają niezwykłe,  egzotyczne stroje przybywających, są świadkami wciąż zmieniającej się scenerii z udziałem  Pielgrzymującego Kościoła w wymiarze globalnym. Są świadomi i zadowoleni, że wiodącym językiem jest język chorwacki, którym posługuje się jego naród.  To wielki zaszczyt i przywilej, to drogocenny dar Królowej Pokoju ofiarowany Chorwatom. Ci sami Chorwaci na początku objawień po każdej mszy świętej na kolanach odmawiali w pokorze siedem Ojcze nas , Zdrowaś Maryjo i wyznanie wiary. Teraz natomiast, co daje się zauważyć, folgując swojej słabości, nie klękają. Pozwalają sobie odmawiać modlitwy na stojąco.
Dawniej nikomy by nawet do głowy nie przyszło żeby ominąć comiesięczną spowiedź świętą, nie mówiąc już o codziennej modlitwie z całą rodziną? Wielu przybywających pielgrzymów nawracało się pod wpływem przykładnego chrześcijańskiego sposobu życia parafian i szczerze ich za to podziwiało. A co się dzieje dzisiaj? Czas wypełnia praca, obowiązki, obsługa gości i troska o to by zapełnić swoje pensjonaty przybyszami. Rzadko bowiem już miejscowi nazywają przybywających pielgrzymami, dla nich to są goście. Nieprzyjaciele Medziugorja te wszystkie zjawiska  skrupulatnie rejestrują i wytykają, że świadkowie objawień są kłamcami i manipula ludzkiej godności i określają nasz charakter. To jest dar Ojca Niebieskiego, lecz warunkiem uzyskania tego daru jest spotkanie z Bogiem na modlitwie. Bez modlitwy drzwi naszego serca są zamknięte, nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na wezwanie, ani tym bardziej na bycie świadkami pokoju. Pomóżmy obecnie żyjącemu pokoleniu i całemu światu powrócić do Boga i Kościoła...  
W tym orędziu Maryja  mówi o świętych naszych czasów. Mieliśmy szczęście poznać świętego Jana Pwała Drugiego, świętą Matkę Teresę z Kalkuty. A wielu innych jeszcze nie poznaliśmy. Mam tu na myśli heroiczne zachowania chrześcijan zamieszkujących pośród muzułmanow w krajach arabskich, którzy woleli umrzeć niż zdradzić Jezusa i zaprzeć się wiary. Na terenach dzisiejszej Bośni i Hercegowiny, które przez czterysta lat znajdowały się pod panowaniem tureckim, też mieliśmy wielu odważnych świętych, świeckich i duchownych, którzy mimo prześladowań, więzień, tortur i męczeńskiej śmierci, dawali świadectwo swojej wiary. Dziś również żyje pośród nas wiele osób, które prowadzą święte i prawdziwie chrześcijańskie życie, w rodzinie lub we wspólnotach zakonnych, każdy zgodnie ze swoim powołaniem. Mając więc na uwadze wspaniałe wzorce wielkich świętych, Królowa Pokoju zachęca, abyśmy poznawali ich życie, naśladowali ich oddanie i miłość z jaką służyli i służą Bogu i bliźniemu. Dlatego nie wolno nam odrzucać ideałów, ani zatwardzać serc naszych. To jest wezwanie skierowane do każdego z nas. To bardzo ważne, abyśmy przeżywali radość płynącą z faktu, że jesteśmy dziećmi Bożymi, że Bóg nas kocha, że każdy z nas jest jedyny,  niepowtarzalny i niezastąpiony. Jesteśmy potrzebni temu światu, ogarniętemu nienasyconą chciwościa i pogrążonemu w grzechach wszelakich, odwróconym plecami do Boga. Bądźmy  wdzięczni Matce Bożej, że Medziugorje jest darem, który przez modlitwę owocuje pokojem i miłością.
W tym miesiącu będziemy się modlić w następujących intencjach:
  1. O przemianę naszych serc, aby nasze kamienne serce stało się sercem z ciała, które potrafi modlić się i wysławiać Boga, być otwartym na wszystkich ludzi, być posłusznym  natchnieniom Ducha Świętego, być pełne dobroci i miłosierdzia.
  2. O dar pragnienia świętości przez naśladowanie cnót świętych i uczenia się od nich modlitwy i ofiarności na rzecz Boga i bliźnich.
  3. O potrzebne łaski do dawania świadectwa o prawdziwie chrześcijańskim życiu w pokoju i miłości. Módlmy się w intencji Ojca Świętego Fraciszka, biskupów  i kapłanów, za osoby konsekrowane oraz o nowe powołania do wspólnot zakonnych, by stały się oazami pokoju i nadziei na lepszy świat..
  

Ps Tłumaczenie z Języka chorwackiego. Dziękuje

piątek, 13 listopada 2015

Przesłanie Matki Elwiry

Przesłanie Matki
Elwiry
Wiara nie jest czymś, co można kierować i z czym możemy robić co chcemy. Wiara jest to Ktoś, kto działa w nas i zmienia nasze życie: jest w nas, to Duch Święty, Pan, który jest życiem, który daje życie! Powinniśmy żyć tą pewnością, nie byłoby nas tutaj i nic by nie istniało bez wiary. Uczymy się powoli, w czasie rozmowy, słuchając, w pracy, studiując... we wszystkim co nas spotyka na co dzień bądźmy świadomi naszej wiary. W każdej sytuacji powtórzmy w sercu: Wierzę w Boga! Jeśli nauczymy się opierać na Nim, jeśli zaufamy Jemu, będziemy o wiele bardziej lepsi, bardziej uśmiechnięci, bardziej zdolni kochać siebie. Musimy nauczyć się żyć mocą wiary, światłem, wiary, radością wiary. Wiara jest jak kompas, który prowadzi nas przez cały dzień, wiara przemienia nas, zmienia nas. Często zastanawiam się, dlaczego wciąż mamy tak wiele lęków? W jakim punkcie jest nasza wiara? Jeśli wierzymy, Słowo Boże mówi nam, że Miłość i Światło Boga pokonują strach: "W miłości nie ma lęku". Ale czy dla mnie Jezus istnieje? Jezus zmartwychwstał? Jezus żyje? Widzicie Go na własne oczy? Nie! Ale oczyma serca,  życiem wewnętrznym wiemy, że tak, on żyje, zmartwychwstał, widzimy. "Wierzę w jednego Boga": ta prawda musi wejść do naszego wnętrza, każdy musi        
ją słyszeć wewnątrz, ponieważ jest faktem, rzeczywistością. Poznaliśmy i zobaczyliśmy wszystko, co jest wyznawane w Wyznaniu wiary: Bóg, który zstępuje, wciela się, przybliża do nas, ukrzyżowany i zmartwychwstały Chrystus, Syn, Duch Święty, Ojciec... są to Osoby, które dają nam życie, to prawdziwe życie. Musimy przenieść te słowa wiary, od ust do serca powtarzając: "Wierzę, wierzę, wierzę". Dzięki temu wiara stanie się pokarmem życia: zostaniemy nakarmieni czymś wartościowym, czymś, co mieszka w nas i napełnia duszę. I tak powoli, gdy "Wierzę" trafi do serca, gdy stanie się oddechem naszych serc, poczujemy pragnienie, by dawać świadectwo wszystkim, by mówić, że  "Wierzę w Boga" jest życiem piękniejszym, bardziej prawdziwym, bardziej promiennym, bardziej spokojnym! Wiara jest prawdziwym bogactwem życia! 


poniedziałek, 2 listopada 2015

Orędzie 2.11.15

"Drogie dzieci! Ponownie pragnę mówić wam o miłości. Zgromadziłam was wokół siebie w 
Fot:Udruga Kralica Mira
imię mojego Syna i z Jego woli. Pragnę, aby wasza wiara była mocna, by wynikała z miłości. Te z moich dzieci które rozumieją miłość mojego Syna i naśladują ją, żyją w miłości i z nadzieją. Ci poznali miłość Bożą. Dlatego więc moje dzieci, módlcie się, módlcie się, abyście mogli coraz bardziej kochać i czynić dzieła miłości. Sama wiara bez miłości i dzieł miłości nie jest tym, czego od was wymagam. Moje dzieci, to jest pozór wiary. To jest samochwalstwo. Mój Syn żąda wiary i uczynków, miłości i dobroci. Ja modlę się, ale również was proszę, abyście się modlili i żyli miłością, gdyż pragnę, aby mój Syn, gdy wejrzy w serca wszystkich moich dzieci, mógł w nich dostrzec miłość i dobroć, a nie nienawiść i obojętność. Moje dzieci, apostołowie mojej miłości, nie traćcie nadziei, nie traćcie sił. Wy to potraficie. Ja was zachęcam i błogosławię. Wszystko, co do tego świata należy, a co ,niestety, wiele moich dzieci stawia na pierwszym miejscu, zniknie, a tylko miłość i dzieła miłości ostaną się i otworzą bramy Królestwa Niebieskiego. W tej to bramie będę na was czekać. W tej bramie pragnę powitać i uścisnąć wszystkie moje dzieci. Dziękuję wam"

Ps Tłumaczenie z Języka chorwackiego. Dziękuje

mirjana

medjugorje